Aktualnie znajdujesz się na:

Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Prezentujemy drużynę kadetów MOS Wola - wicemistrzów Polski '2006.

Kadeci MOS Wola zdobyli srebrny medal na mistrzostwach Polski w Częstochowie. Prezentujemy naszą drużynę , podsumowanie udziału w turnieju finałowym oraz relację prasową z meczu finałowego.




Drużyna kadetów MOS Wola zdobyła tytuł wicemistrza Polski 2006.
To już 22 medal sekcji siatkówki MOS Wola w mistrzostwach Polski.

Wicemistrzostwo Polski 2006 , pod kierunkiem trenera Krzysztofa ZIMNICKIEGO zdobyli:

Fabian DRZYZGA - rocznik 1990, 196 cm , rozgrywający , kapitan drużyny. Otrzymał nagrodę dla najlepszego rozgrywającego mistrzostw Polski.
Fabian świetnie kieruje grą kolegów. Potrafi  dobrze wystawiać w wyskoku, co cechuje dobrego rozgrywającego. Lubi grę kombinacyjną, potrafi przyspieszyć piłkę, aby zgubić blok przeciwników. Dobrze blokuje, ma niezłą zagrywkę techniczną, potrafi zaskoczyć rywali przebiciem drugiej piłki.

Igor ŁUKASIK, ur. 1989, 199 cm, gra na przyjęciu z atakiem. W turnieju finałowym dobrze przyjmował zagrywkę, w najważniejszych meczach grał skutecznie w ataku , nieźle blokuje. Dobrze zagrywał, skutecznie utrudniając dobre rozegranie piłki przez przeciwników. Pewne braki w grze obronnej nadrabiał wielką ambicją. Człowiek z charakterem, który nie boi się wziąć odpowiedzialności w ważnych, trudnych momentach.

Robert ILIŃSKI, ur. 1989, 198,5 cm, środkowy bloku. Wzrost i duży zasięg ramion czynią go czołowym blokującym. W wielu meczach świetnym blokiem zdobywał sporo  punktów. Potrafi zdobywać punkty z ataków z tzw. krótkiej. Pracuje nad zagrywką taktyczną, ale nie ma jeszcze jej w pełni opanowanej.

Patryk STRZEŻEK, ur. 1989, 199 cm, atakujący. W tym sezonie poczynił ogromne postępy i stał się "pierwszą strzelbą" w zespole. W czasie mistrzostw Polski , szczególnie w meczach grupowych,  imponował niezwykłą skutecznością. Pod koniec turnieju trochę opadł z sił, ale był bardzo eksploatowany. Bardzo poprawił zagrywkę w wyskoku i gdyby organizatorzy przewidzieli nagrodę dla najlepszego zagrywającego mistrzostw , to zapewne Patryk kandydował by do nagrody. Bardzo poprawił blok i grę w obronie, ale ma tu jeszcze spore rezerwy.

Jakub NOWOCIEŃ, ur. 1989 , 190 cm, przyjęcie z atakiem. W czasie mistrzostw Polski wszedł do szóstki w miejsce kontuzjowanego Witka Pawlewicza i można powiedziec, że udanie go zastąpił. Kuba grał bardzo dobrze na przyjęciu zagrywki. W ważnych momentach dobrze grał zagrywką techniczną. Bardzo dynamiczny w ataku, lubi szybką grę, musi popracować nad atakiem technicznym i blokiem.

Bartosz KACZMAREK, ur. 1989, 192 cm, środkowy bloku. Skuteczny w bloku, mimo że nie jest za wysoki jak na środkowego , potrafi dobrze blokować i szybko dochodzić do skrzydeł. Dysponuje najlepszą w drużynie , bardzo skuteczną zagrywką stacjonarną. Leworęczny środkowy często sprawia kłopoty rywalom.

Konrad JONAK, ur. 1989, 183 cm, libero . Bardzo udany sezon Konrada. Znacznie poprawił swe umięjetności w obronie i w przyjęciu zagrywki. W wielu meczach imponował skutecznością. Szczególnie świetny mecz rozegrał z Chemikiem Bydgoszcz, który decydował o wejściu do strefy medalowej.

Krzysztof DZIUBAŃSKI, ur. 1989, 192 cm, przyjęcie z atakiem. Zmiennik na przyjęciu zagrywki z atakiem. Bardzo dobrze zagrał ze Skrą Bełchatów oraz dał świetną zmianę w meczu finałowym z Delicpolem Częstochowa, dzięki czemu wygraliśmy trzeciego seta.

Konrad  KOSTRZEWA - ur. 1989, 190 cm, atakujący. Pełni rolę drugiego atakującego, zmiennika Patryka, który grał bardzo dobrze w tym sezonie. W czterech meczach finałowych wchodził na zmiany. Szczególnie imponująco zagrał w trzecim secie meczu finałowego z Delicpolem. Zawodnik bardzo  szybki, dynamiczny,  potrzebny w celu zmiany tempa gry drużyny.

Marcin  PATYK - ur. 1989, 194 cm , trzeci środkowy bloku. Zawsze był gotowy do pomocy kolegom, zagrał w meczu ze Skrą.

Adam BŁASZCZYK - ur. 1989, 193 cm, przyjęcie z atakiem. Pełnił rolę zmiennika naszych przyjmujących. Jeszcze mało ograny w trudnych meczach, ale gotowy do pomocy drużynie. Niezły atak, dobra zagrywka z wyskoku. Zagrał w meczu ze Skrą.

Łukasz MAKOWSKI - ur. 1989, 187 cm, drugi rozgrywający. W czasie turnieju był lekko kontuzjowany i przy bardzo dobrej grze Fabiana Drzyzgi nie było potrzeby  wykorzystania go w meczach. Łukasz kilka tygodni temu rozegrał doskonały turniej w czasie Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży i tam pokazał swoje walory.

Witold PAWLEWICZ - ur. 1989, 189 cm, przyjęcie z atakiem. Największy pechowiec. Tuż przed mistrzostwami złamał nogę i przyjechał z nogą w gipsie, aby wspomóc kolegów dopingiem.Witek miał doskonały sezon, wszedł przebojem do pierwszej szóstki juniorów i kadetów, bardzo pomógł drużynie w awansie do turnieju finałowego. Bardzo dobrze przyjmuje zagrywkę oraz dysponuje świetnym , dynamicznym atakiem i dobrą zagrywką z wyskoku. Wielu obserwatorów mistrzostw uważało, że ze zdrowym Witkiem nasz zespół miał wielkie szanse na złoto.

WYNIKI uzyskane przez siatkarzy MOS Wola w turnieju finałowym:
W grupie:
MOS Wola - Delic-Pol Częstochowa 1:3 (25:9)(26:28)(25:27)(19:25)
MOS Wola - Skra Bełchatów 3:0 (25:22)(25:12)(25:13)
MOS Wola - Chemik Bydgoszcz 3:0 (25:15)(25:19)(25:20)
półfinał:
MOS Wola - Metro Warszawa 3:2 (25:22)(16:25)(25:23)(20:25)(15:9)
finał:
MOS Wola - Delic-Pol Częstochowa 2:3 (25:14)(23:25)(25:23)(18:25)(11:15)

A oto fragment relacji z częstochowskiego wydania "Gazety Wyborczej" z dnia 27 maja br:
Artur Kucharski, Tadeusz Iwanicki 27-05-2006

Pięć długich setów, emocji i nerwów - tak wyglądał piątkowy finał mistrzostw Polski kadetów. Zakończył się szczęśliwie dla częstochowskiego Delic-Polu Norwida, który zdobyła złoty medal

Działający przy Zespole Szkół im. Norwida ośrodek najpierw był satelitą AZS-u. W 2002 roku przeszedł na własny garnuszek. Dzięki firmie Delic-Pol, w 90 procentach finansującej klub, i pomocy Urzędu Miasta rozwijał szkolenie. Dziś w klasach sportowych liceum, Gimnazjum nr 2 oraz w Dzielnicowych Ośrodkach Sportu trenuje około 120 młodych siatkarzy. Juniorzy miesiąc temu wywalczyli czwarte miejsce w Polsce, ich młodsi koledzy wczoraj sięgnęli po tytuł mistrzowski.


Kadeci triumfowali w wielkim stylu: wygrali pięć meczów, tracąc tylko cztery sety. Rozegrany w hali Polonia finał z MOS-em Wola Warszawa przyniósł ogromną dawkę emocji. Młodzi siatkarze grali z wielką brawurą, a że od czasu do czasu puszczały im nerwy, to mecz obfitował w zaskakujące zwroty sytuacji. Warszawianie wygrali pierwszego seta do 14. W drugim prowadzili wysoko, ale przegrali do 23. Gdy wydawało się, że Delic-Pol złapał wiatr w żagle, w trzeciej partii nie dał rady rywalom. Skończyło się na tie-breaku, w którym częstochowianie dominowali od początku i wygrali do 11.

- Sukces przypisuje się całej drużynie i każdemu zawodnikowi z osobna, a nie jednemu - skomentował najlepszy siatkarz finału i całego turnieju Szymon Piórkowski. - A że ja grałem dobrze? Może to kwestia nieco większego doświadczenia, szczęścia. Sześć lat pracowałem na ten sukces, ale jak są efekty, to aż chce się trenować."

Komentarz (0)

Dodaj komentarz
  • Brak komentarzy

Opcje strony

do góry