Aktualnie znajdujesz się na:

Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Młodzicy MOS Wola mistrzami Mazowsza !

Drużyna młodzików MOS Wola pokonała zespół Metra 2:0, w rewanżowym meczu finałowym i została mistrzem Mazowsza. Gratulacje dla zawodników, trenera i wiernych kibiców naszego zespołu.


Drużyna młodzików MOS Wola pokonała zespół Metra 2:0, w rewanżowym meczu finałowym i została mistrzem Mazowsza. Gratulacje dla zawodników, trenera i wiernych kibiców naszego zespołu.

MOS Wola - Metro Warszawa 2:0 (25:23)(25:19)

Skład MOS Wola:
Czech, Strzeżek, Gluz, Linka, Urbański, Skolimowski, Tkaczyk (libero) oraz Maluha

Rewanżowy mecz finałowy o tytuł mistrza Mazowsza zapowiadał się bardzo interesująco, po pierwszym wyrównanym  meczu na Ursynowie, gdzie wygrało Metro 2:1 i dwoma małymi punktami.

Wielka stawka spotkania miała ogromny wpływ na postawę zawodników obydwu zespołów. MOS i Metro  grały od początku nerwowo i bardzo ładne akcje przeplatały się z banalnymi błędami.
Od początku seta nieznacznie prowadzili siatkarze MOS Wola 2:1, 3:2. Siatkarze MOS-u szybciej opanowali nerwy i niesieni dopingiem licznej widowni uzyskali kolejno cztery punkty, od stanu 5:3 do 9:3 po udanych atakach  Urbańskiego i skutecznym bloku Skolimowskiego. Wysokie prowadzenie MOS-u  trochę zdekoncentrowało siatkarzy z Woli i zaczęli oni robić serię własnych błędów. Dwie kolejne zepsute zagrywki, najpierw Linki , a za chwilę Urbańskiego, dwa ataki Strzeżka w aut, prosty błąd w obronie i MOS prowadził już tylko 12:11. Trener Artur Wójcik poprosił o czas. Pomogło, bo po czasie MOS zdobył kolejno trzy punkty , a Metro żadnego i na tablicy wyników widniał wynik 15:11.  O czas poprosił trener Metra pan Andrzej Wrotek.
Od tego momentu obserwowaliśmy najciekawszy i najlepszy okres gry w wykonaniu siatkarzy MOS Wola i Metra. W ataku dobrze spisywali się Linka i Urbański, obserwowaliśmy kilka bardzo dobrych akcji w obronie, po których nastąpiły kontrataki. MOS Wola prowadził 21:15 i Metro wzięło drugi czas. Po przerwie Linka zepsuł zagrywkę. W odpowiedzi siatkarze Metra bardzo wzmocnili serwis i było widać, że trener Metra polecił trudną zagrywką odrabiać straty punktowe. Siatkarze z Ursynowa zaczęli ostro zagrywać i upolowali libero MOS-u, który nie mógł sobie zupełnie poradzić z przyjęciem. Dwa punkty zdobyło Metro. Trener Wójcik poprosił o przerwę przy stanie 21:18 dla MOS-u. Po czasie Metro zrobiło błąd, ale za chwilę zagrywkę zespsuł Urbański. Teraz nastąpiła seria punktów MOS-u Wola i wynik 24:20 dla naszej drużyny. Metro nie zamierzało jednak poddać się i walczyło do końca, doprowadzając do stanu 23:24. W drużynie MOS-u kilka razy nie miał kto skończyć akcję silnym atakiem i odczuwało się brak w drużynie MOS-u Wola podstawowego atakującego, kontuzjowanego Michalaka. Dopiero bardzo silny atak Bartka Strzeżka o blok rywali zakończył seta wynikiem 25:23.

W drugiej partii obydwa zespoły walczyły punkt za punkt. Było 1:1, 2:2, 3:3, 4:4, po czym nieznaczną przewagę uzyskało Metro 7:5, 8:6. MOS odrobił straty dzięki udanemu atakowi Urbańskiego i zagrywce punktowej Maluhy, którzy wszedł na serwis za Gluza. Było 10:10, 12:12 i w tym momencie sędziowie odgwizdali zawodnikom Metra błąd ustawienia , po czym Urbański skutecznym atakiem podwyższył wynik na 14:12. Metro wzięło czas. Po chwili sędziowie odgwizdali po raz kolejny błąd ustawienia Metra. Zrobiło się 15:13. Nastąpiła kilkuminutowa przerwa w grze, Metro prosiło o podanie ustawienia i protestowało przeciwko decyzji sędziów, sugerując, że błędne ustawienie nastąpiło na skutek błędów sędziów. Po przerwie skutecznie zaatakował Strzeżek, świetną zagrywką popisał się Skolimowski, punkt blokiem zdobył Linka i MOS już prowadził 21:15. W końcówce dobrymi atakami kończyli akcje Linka i Urbański, ale zagrywki zepsuli Strzeżek i Gluz. Przewaga MOS-u  była jednak duża , skutecznym atakiem popisał sie Urbański, a ostatni punkt Metro oddało po własnym błędzie. MOS wygrał seta 25:19 i cały mecz 2:0.

W ten sposób MOS Wola został mistrzem Mazowsza. Gratulacje !

Komentarz (0)

Dodaj komentarz
  • Brak komentarzy

Opcje strony

do góry