Międzyszkolny Ośrodek Sportowy nr 6 Warszawa-Wola

Zwycięstwo za trzy punkty siatkarzy MOS Wola z AZS Uniwersytet Warszawski w wyjazdowym meczu II ligi mężczyzn - Aktualności -

AZS Uniwersytet Warszawski - UMKS MOS Wola 1:3 (14:25)(25:19)(19:25)(22:25)

Skład MOS Wola:

Wojtulewicz, Pacholczak, Malangiewicz, Kacperkiewicz, Kańczok, Trzciałkowski, Jaglarski (libero) oraz Kaciczak, Grzymała, Rećko, Propkopczuk, Kubeł.

Fotorelacja z meczu na stronie MOS Wola na facebooku:

https://www.facebook.com/moswola/photos/?tab=album&album_id=1228805660511660

W pierwszym secie wyrównana walka trwała tylko do stanu 4:4. Dwie punktowe zagrywki  Grzegorza Pacholczaka dały prowadzenie siatkarzom  MOS Wola 6:4, którego już nie oddali do końca partii, stale powiększając przewagę.  Siatkarze z Woli przeważali we wszystkich elementach i wysoko wygrali seta 25:14. Warto odnotować , że pod koniec seta zadebiutował w rozgrywkach II ligi w zespole z Woli 16-letni Ernest Kaciczak. Młody, dwumetrowy środkowy bloku , jak to w życiu bywa, otrzymał szansę z powodu kontuzji dwóch środkowych bloku, Wiktora Siewierskiego i Konrada Bączka w poprzednim meczu z Energą Ostrołęka. Najpierw 16-latek udanie zadebiutował w pierwszym  zespole juniorów MOS-u w zwycięskim meczu z Czarnymi Radom w środę, a teraz dostał kolejną szansę w kategorii seniorów w II lidze.

Wysokie zwycięstwo w pierwszej partii spowodowało spadek koncentracji w zespole MOS Wola i akademicy grając lepiej niż w pierwszym secie szybko wykorzystali słabszą grę drużyny z Woli. Trener Krzysztof Wójcik brał czasy przy stanie 3:7 i 5:11, aby zmobilizować swoich podopiecznych do lepszej gry, robił zmiany wprowadzając do gry Daniela Grzymałę za Grzegorza Pacholczaka oraz Mateusza Rećko i rozgrywającego Rafała Prokopczuka . Niewiele to pomogło i AZS Uniwersytet  szczególnie wykorzystując dobrą dyspozycje w ataku Pawła Sutyńca, wygrał drugiego seta 25:19.

Trzecia partia we wstępnej części miała wyrównany charakter. Było 2:2, potem siatkarze MOS Wola prowadzili 3:2 po atomowym zbiciu Mateusza Kańczoka, 6:4 po udanym ataku Grzymały i dopiero kilka błędów własnych akademików pozwoliło siatkarzom z Woli zwiększyć przewagę do 11:6. Wówczas trener gospodarzy Maciej Kosmol poprosił o przerwę. MOS Wola stopniowo zwiększał przewagę, szczególnie dzięki skutecznym akcjom bloku. Punktowym dwublokiem popisała się para Grzymała-Malangiewicz, potem Rećko-Malangiewicz zatrzymali najskuteczniejszego gracza AZS UW Pawła Sutyńca. W ataku kończył akcje Adrian Kacperkiewicz, po serii dobrze przyjętych zagrywek przez libero Dominika Jaglarskiego.  Trzeciego seta skutecznym atakiem zakończył Mateusz Rećko i drużyna MOS Wola wygrała 25:19.

Czwarty set był dość wyrównany. Były remisy 2:2, 4:4, 10:10. Przy stanie 10:11 trener Krzysztof Wójcik poprosił o czas. Reprymenda trenera ponownie zmobilizowała siatkarzy MOS Wola, którzy objęli prowadzenie, ale cały czas prowadzili tylko dwoma, trzema punktami, a zawodnicy AZS UW próbowali dzielnie walczyć do końca. W końcówce bardzo skuteczny był kapitan MOS-u, Mateusz Kańczok oraz dobrze zagrał młodziutki debiutant Ernest Kaciczak, który zdobył trzy punkty: blokiem, atakiem i  zagrywką. Set wygrany przez MOS Wola 25:22.

obsługa własna: KZ

tabela po 11. kolejce