Aktualnie znajdujesz się na:

Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Udana inauguracja sezonu drugoligowej drużyny MOS Wola w hali przy Rogalińskiej

Udana inauguracja rozgrywek II ligi mężczyzn miała miejsce w hali MOS-u. Nasza nowa drużyna zbudowana przez trenera Krzysztofa Wójcika po odejściu 9 zawodników z ubiegłorocznego składu, pokonała 3:2 silnego rywala - SKS Hajnówkę. Mecz stał na dobrym poziomie i dostarczył wielu emocji.

UMKS MOS Wola WSM Warszawa - SKS Hajnówka 3:2 (25:21)(25:21)(22:25)(26:28)(15:7)

Skład MOS Wola: Wojtulewicz, Dziwierek, Monkiewicz, Kulik, Daraszkiewicz, Załęcki, Bujniak (libero) oraz Siewierski, Mata, Turkot

Obszerną fotorelację z meczu (42 zdjęcia), prezentujemy na naszej stronie na facebooku:

https://www.facebook.com/moswola/photos/pcb.754555491270015/754545351271029/?type=1&theater

 

Nowa drużyna siatkarzy MOS Wola rozpoczęła spotkanie z Hajnówką od prowadzenia 6:4, 7:4, 9:6. Drużyna gości odrobiła stratę punktową dzięki udanej serii silnych zagrywek Rafała Grabarczyka i na tablicy wyników mielismy remis 9:9. Dopiero udany blok kapitana MOS-u Mateusza Dziwierka pozwolił gospodarzom na ponowne objęcie prowadzenia 10:9. Kolejne akcje to popis Kajetana Kulika, który skutecznie atakował i zagrywał. MOS Wola prowadził 15:13, 16:14, a po skutecznym trójbloku 17:14. Trzypunktowa przewaga MOS-u utrzymywała się, a obydwa zespoły grały akcja za akcję. Było 19:16, 21:18, 23:20. Przy takim wyniku pojawił się na boisku w zespole gospodarzy debiutant w II lidze środkowy bloku, 16-letni Wiktor Siewierski, jeszcze kadet. W końcówce seta MOS Wola zdobył punkt po bardzo efektownej przesuniętej krótkiej w wykonaniu Jakuba Monkiewicza i było 24:21. Ostatni punkt goście z Hajnówki podarowali miejscowym atakując w aut. Set 25:21 dla MOS Wola.

 

W drugim secie rozpędzeni gospodarze prowadzili nawet sześcioma punktami 16:10 i grali dobrze. Ale krótka dekoncentracja siatkarzy MOS Wola, przy coraz lepszej grze drużyny z Hajnówki sprawiły, że przewaga MOS-u Wola topniała i goście doprowadzili do remisu 19:19, potem 20:20. Taki obrót sprawy zmobilizował siatkarzy trenera Krzysztofa Wójcika i siatkarze z Woli zagrali bardzo dobrą końcówkę i wygrali partię 25:21.

 

W trzecim secie gospodarze rozpoczęli fatalnie i trener Wójcik musiał szybko brać czas, bo wynik był bardzo niekorzystny 0:4. Gospodarze mozolnie zaczęli odrabiać starty, przegrywali 4:7, a do remisu 15:15 doprowadził as serwisowy młodego Siewierskiego. Siatkarze z Hajnówki znowu zaczęli grać lepiej, objęli prowadzenie 20:16. MOS odrobił częściowo straty, doprowadził do wyniku 19:20 i trener gości Jerzy Nowik wziął przerwę, by przerwać udaną serię punktową gospodarzy. Pomogło, bo końcówka należała do przyjezdnych, którzy wygrali partię 25:22.

 

W czwartej partii goście rozpoczęli skuteczną grą i Hajnówka prowadziła 8:4. Gospodarze zmobilizowali się, doprowadzili do remisu i przez cały czas wynik oscylował koło remisu. Było 16:16, 17:17 i tak aż do samej końcówki. MOS Wola miał szansę wygrać tego seta i cały mecz za trzy punkty, ponieważ miał w górze piłkę meczową, ale siatkarze z Woli nie wykorzystali szansy, choć gospodarze reklamowali nieczystą wystawę zawodnika z Hajnówki, ale sędzia nie zdecydował się na odgwizadanie błędu zawodnika gości w takim momencie. Ostatecznie dramatyczna końcówkę wygrali goście z Hajnówki 28:26 i doprowadzili do tie-breaka.

 

Piątą partię gospodarze rozpoczęli bardzo zmobilizowani i objęli prowadzenie 5:2, grając ofiarnie w obronie i bardzo skutecznie blokiem. MOS Wola grał bardzo dobrze, a szczególnie imponował w tej partii młody Wiktor Siewierski , który popisywał się skutecznymi blokami, rozważnymi atakami ze środka i dobrą zagrywką – to był jego popisowy set. Trener gości jeszcze przy stanie 5:11 wziął czas i próbował ratować sytuację, ale rozpędzeni gospodarze nie zamierzali oddać wysokiej przewagi i ostatecznie wygrali seta 15:7.

 

Trener Krzysztof Wójcik tak ocenił pierwszy mecz:

- Można być zadowolonym zarówno z wyniku jak i z gry zespołu w pierwszym meczu sezonu. Hajnówka zawsze stawia ciężkie warunki i cieszymy się,  że udało nam się ich pokonać. W zespole zaszły duże zmiany, a nawet rewolucja kadrowa i dlatego były pewne obawy przed pierwszym meczem tym bardziej, że niektórym zawodnikom zmieniliśmy pozycje na boisku i dopiero uczą się np. w roli przyjmujących, wcześniej grając na ataku. Wyglądało to obiecująco i nawet nie za bardzo żałujemy, że nie zakończyliśmy meczu wynikiem 3-1, mając piłkę w górze. Nowy zespół musi się docierać na boisku w starciach z wymagającymi rywalami. Trzeba też odnotować fakt, że od czwartego seta grał na boisku na stałe kadet Wiktor Siewierski, który był najlepiej punktującym zawodnikiem w tie-breaku. Wielkie brawa za debiut.

O pierwszym meczu naszych siatkarzy w rozgrywkach II ligi mężczyzn pisze red. Tomasz Tadrała na portalu Strefa Siatkówki

Oto link: http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/2014-10-05-ii-liga-m-tie-break-przy-rogalinskiej-dla-gospodarzy

Komentarz (0)

Dodaj komentarz
  • Brak komentarzy

Opcje strony

do góry