Aktualnie znajdujesz się na:

Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Młodziczki MOS Wola wygrały turniej półfinałowy i awansowały do finałów Mistrzostw Polski! Horror na zakończenie turnieju.

W rozgrywanym na własnej hali turnieju półfinałowym Mistrzostw Polski Młodziczek, MOS Wola zwyciężył i awansował tym samym do finałów MP. Kolejne miejsca zajęły: 2. Gedania Gdańsk, 3. MKS 16 Łódź, 4. MOS Wieliczka.

Przez dwa dni młodziczki walczyły na hali przy ul. Rogalińskiej o prawo gry w finałach Mistrzostw Polski. Awans uzyskiwały tylko dwa pierwsze zespoły. Każdy z zespołów przyjechał zdeterminowany i z chęcią awansu.

W pierwszym meczu gładkie zwycięstwo nad zespołem z Wieliczki 2:0 (6; 9) i długimi okresami bardzo efektowna i skuteczna gra. Inna sprawa, że przeciwniczki, które w całym turnieju nie wygrały żadnego seta, pozwalały naszym siatkarkom bezstresowo prowadzić to spotkanie. W drugim meczu rywalkami naszych dziewcząt były siatkarki MKS 16 Łódź, które w pierwszym meczu pokonały Gedanię Gdańsk 2:1. Pierwszy set to słabe przyjęcie zagrywki przeciwniczek, 8 zepsutych zagrywek, co spowodowało dużą nerwowość w grze MOSianek i w konsekwencji przegraną do23. Na szczęście w drugim secie niezdrowe emocje ustąpiły, co pozwoliło na skuteczną grę i zwycięstwo do 12. Trzeci, decydujący set to pewne wygrana 15:8.

Mimo dwóch zwycięstw, sprawa awansu naszej drużyny nie była przesądzona. Potrzebne do tego było wygranie przynajmniej jednego seta w niedzielnym spotkaniu z Gedanią. O pierwszym secie tego spotkania, trenerzy, zawodniczki i kibice MOSu chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Tak źle grającej drużyny naszej młodziczek, jeszcze nie widzieliśmy. Fatalne przyjęcie zagrywki „nakręcało” inne błędy, a strach wypisany na twarzach dziewcząt MOSu paraliżował im ruchy. Przeciwniczkom natomiast wychodziło wszystko i w efekcie przegrana do 13! Jednak drugi set pokazał charakter naszych siatkarek. Niezrażone pierwszymi przegranymi piłkami, coraz częściej zaczęły wykazywać swoją wyższość na boisku. Przy stanie 7:6 dla MOS Wola, na zagrywkę poszła Kasia Jędrzejewska i popisała się serią 10 kapitalnych zagrywek z wyskoku, po których drużyna MOSu odskoczyła na 16:7. Później pewna, spokojna gra i wynik odwrotny jak w pierwszym secie 25:13 dla MOSu. Do wygrania trzeciego seta zabrakło trochę koncentracji i szczęścia w końcówce. Gedania wygrywa 17:15 i tym samym zajmuje 2 miejsce, również premiowane awansem.

Wszystkie drużyny prezentowały bardzo wysoki poziom, czego efektem jest ilość punktów w tabeli końcowej, po rozegraniu turnieju. Aż trzy zespoły zakończyły rozgrywki z taką samą ilością punktów i setów ! O awansie decydował stosunek małych punktów. Najlepszy miały nasze dziewczęta.

Awans do finałów Mistrzostw Polski to ogromny sukces podopiecznych trenera Stanisława Lizińczyka, jak również samego trenera, który tak znakomicie przygotował dziewczęta.

Uroczyste zakończenie turnieju odbyło się tuż po ostatnim meczu. Dyrektor MOS Wola, Krzysztof Zimnicki wręczył puchary i dyplomy wszystkim uczestniczkom, dziękując za wielkie zaangażowanie i sportowy doping licznie zgromadzonym kibicom. Na koniec przypomniał, że właśnie w tym roku mija 100 lat (1912-2012) od rozpoczęcia budowy naszej wyjątkowej sali sportowej.

Kolejność w turnieju półfinałowym:

 

miejsce drużyna mecze punkty sety małe pkt.
 
1 UMKS MOS Wola I Warszawa 3 5 5:3 166:115
2 Energa Gedania Gdańsk 3 5 5:3 165:134
3 MKS 16 Łódź 3 5 5:3 150:164
4 MKS MOS Wieliczka 3 3 0:6 82:150

Skład druzyny MOSu Wola: Kurpiewska, Wiercińska, Misiukiewicz, Kucharska, Tomaszewska, Krysztofiak, Saganowska (K), Olszewska, Jędrzejewska, Rytel, Trocińska.

Fotogaleria:

http://www.facebook.com/media/set/?set=a.350559181669650.81403.138726976186206&type=1

Mimo iż miejsce rozgrywania finałów jest jeszcze nieznane, znany jest termin: 18-20 maja i zespoły które w tym finale zagrają:

GRUPA A:

1.      Iława

2.      Biała Podlaska

3.      MOS Wola

4.      Tomaszów Mazowiecki

GRUPA B

1.      Malbork

2.      Gdańsk

3.      Proszowice

4.      Świdnica

Dodał: RK

Komentarz (4)

Dodaj komentarz
  • Żenujący pokaz obłudy. Szkoła ustawiania meczów na poziomie 15 latek. Jaki horror? Cynicznie wpuszczony 2 gi skład po to by wydrukować 2:1 dla zespołu kolegi trenera Woli i przepchnąć Gedanię tylnymi drzwiami do Finału kosztem łódzkiej 16 stki, która mogła się tylko przyglądać jak wygląda sport w polskim " stolikowym" wydaniu a kibice usłyszeć od trenerów Cynicznie " podajcie nas do sądu" .

    Wstyd tym większy, że uprawia to klub z 50 letnią tradycją.

    Powodzenia w Finale.

    P.S. Czy Redakcja serwisu puści ten komentarz czy zamiecie pod dywan?
    jackuz
    2012/05/07 09:49
  • w komentarzu do wypowiedzi pani z Łodzi . MOS Wola i Gedania spotkały sie w tym sezonie dwukrotnie : w Pomiechówku / 2:1 wygrał MOS - pierwszy stracony set w sezonie / oraz w Malborku / 2:0 przy zaciętych końcówkach setów / . Nie jest prawdą więc , iż urwanie seta MOS-owi to nie lada wyczyn . Wygranie przez Gedanię pierwszego seta w dniu 06.05.2012 spowodowało sytuację , iż MOS mógłby nie awansować do FMP stąd determinacja wszystkich zawodniczek , co przy małym błędzie taktycznym trenera Gedanii , spowodowało taki obraz drugiego seta . Trzeci set dla MOS-u był formalnością bez znaczenia stąd wymiana skrzydłowych i jednej środkowej by mogły się pokazać co przy długim i męczącym FMP jest bardzo ważne . Łódź założyła , iż mecz MOS Wola-Gedania będzie formalnością z góry siesząc się z awansu . Proszę nie wyznawać teorii spiskowych . O zdanie na ten temat proszę spytać specjalistów / m.in. trenera z Wieliczki / . To dorośli wzbudzili nadzieję i pewność awansu Łodzi do FMS i teraz nie mogą pogodzić się z jej brakiem . M.S.
    MS
    2012/05/07 20:30
  • Żenujący brak umiejętności przegrywania zaprezentowała pani z Łodzi.Bardzo często zdarza się, że trzy drużyny mają po dwa zwycięstwa i dwie porażki i ktoś niestety musi odpaść. Zdarzyło sie to Łodzi. I nagle jakieś spiskowe teorie.Ponieważ ta pani bezczelnie pomawia i podważa dobre imię trenerów MOS Wola i Gedanii - uważam, że najlepszą nauczką dla takiej osoby byłoby wytoczenie jej procesu sądowego o zniesławienie, wygranie go i taka pani i jej podobne przestały by obrażać ludzi. Niech zapłaci za koszty procesu i jeszcze za przeprosiny w gazetach i na portalach.Tacy ludzie to wstyd.
    Ginura
    2012/05/11 16:31
  • żenada pani z Warszawy....
    mks
    2012/05/18 20:34

Opcje strony

do góry