Aktualnie znajdujesz się na:

Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Emocji nie dość po zdobyciu Mistrzostwa Mazowsza przez Młodzików.

Sezon finałowy przyśpiesza. W minioną niedzielę młodzicy MOS WOLA Warszawa dawali upust swojej radości mistrzostw Mazowsza, a już dzisiaj na turniej finałowy Mistrzostw Polski wyruszyli ich starsi koledzy . Zanim zabrzmią pierwsze gwizdki i emocje ponownie uniosą się nad parkietem siatkarskim, poświęćmy dzisiejszy dzień młodzikom.

Jakie emocje towarzyszyły naszym siatkarzom i trenerom? Co czuli po najważniejszym gwizdku dnia finałowego? Jakie nadzieje kłębią się w nich przed dlaszym etapem gier na poziomie Mistrzostw Polski Młodzików. O komentarz poprosiliśmy trenera Piotra Szymanowskiego, Wiktora Raczyńskiego - kapitana drużyny i najlepszego przyjmującego w turnieju finałowym Mistrzostw MAzowsza oraz Jakuba Korzeniewskiego - MVP meczu finałowego i MVP turnieju . 

Trener Piotr Szymanowski: "....Mistrzostwo Mazowsza było naszym celem. Przez cały sezon na tym się koncentrowaliśmy i konsekwentnie na to pracowaliśmy. Cieszymy się bardzo zarówno ze złotego medalu jak i ze stylu w jakim to osiągnęliśmy. Dziękujemy naszym kadetom (rocznik 2007), że pomogli nam w przygotowaniach do tego bardzo ważnego turnieju i osiągnięciu tak wspaniałego sukcesu. Turniej finałowy stał na o wiele wyższym poziomie niż wcześniejsze turnieje eliminacyjne w tym sezonie. Byliśmy zaskoczeni bardzo dobrą postawą i postępem zespołu MDK - u. Mimo naszej dobrej gry wygraliśmy z nimi "jedną piłką". Zaskoczyła nas również swoim poziomem gry Iskra, z którą musieliśmy się bardzo namęczyć, żeby wygrać. Jednak najważniejszym meczem był mecz z Metrem, z którym przez cały sezon rywalizowaliśmy w bardzo fajny, sportowy sposób o zwycięstwo na Mazowszu. Jestem przekonany, że ta zdrowa rywalizacja podniosła sportowy poziom naszych zespołów. Dowodem na to był mecz finałowy, który stał na super poziomie. Metro grało bardzo dobrze i podniosło nam bardzo wysoko poprzeczkę. Daliśmy radę i bardzo się z tego cieszymy..."

Wiktor Raczyński, kapitan drużyny i Najlepszy Przyjmujący: "...Ciesze że udało nam się zdobyć złoty medal na Mazowszu, wydaje mi się, że naprawdę na to zasłużyliśmy. Pomimo zmagań jakie mieliśmy w ciągu sezonu, to i tak udało nam się osiągnąć cel, jakim było wygranie turnieju na Mazowsza. Podczas turnieju finałowego było kilka trudnych momentów , ale tym najtrudniejszym był mecz z Iskrą, ponieważ po trudnym meczu z MDKiem musieliśmy grać z drużyna, z którą wygrywaliśmy wszystkie poprzednie mecze . Chyba zbyt lekko do nich podeszliśmy, przez co musieliśmy gonić wynik, ale dzięki naszej konsekwentnej grze ostatecznie wygraliśmy mecz. Teraz naszym celem jest dojście do turnieju finałowego mistrzostw Polski. Wydaje mi że jak będziemy grać tak jak graliśmy w finale Mazowsza i nawet lepiej, bo wiem że nas na to stać , to bez problemu daleko zajdziemy...."

Jakub Korzeniewski, MVP Turnieju i MVP Meczu finałowego: "...Jestem dumny ze swojej drużyny i z tego, że udało nam się zdobyć złoty medal mistrzostw Mazowsza. Jest to mój pierwszy większy sukces w barwach MOSu i przyznam, że smakuje znakomicie. Byliśmy świetnie przygotowani jako zespół do tych trzech meczów, za co dziękuję naszym trenerom. Mimo tego o zwycięstwo trzeba było walczyć co skutkowało tie breakiem w każdym z meczów. Ogromny szacun dla wszystkich naszych przeciwników - to była niesamowita i bardzo sportowa rywalizacja. Najtrudniejszym momentem w całym tym turnieju był drugi mecz. Po bardzo ciężkim i długim meczu z MDK Warszawa przyszło nam się zmierzyć z Iskrą Warszawa. Byliśmy bardzo zmęczeni poprzednim meczem, co przeniosło się na naszą jakość w grze. Ostatecznie po ciężkiej walce udało nam się wygrać w tie breaku. Nasz cel osiągnięty, czas na mistrzostwa Polski. Nie wiemy, czego się spodziewać po drużynach z innych województw natomiast jestem przekonany że w każdym z meczów damy z siebie 200% i będziemy walczyć do końca niezależnie od wyniku. .."

 

Adam Ryczywolski, najlepszy rozgrywający turnieju:"...Mistrzostwa Mazowsza za nami. Nie był to łatwy turniej o czym świadczy fakt, że do rozstrzygnięcia każdego z trzech meczy potrzebne były trzy sety. : Pierwszy dzień był zdecydowanie trudniejszy. Nowa sala, do której musieliśmy się przyzwyczaić, do tego mecz jeden po drugim, sprawiły, że zarówno pierwsze spotkanie z MDK-iem Warszawa, jak i mecz z Iskrą Warszawa, mimo tego, że dobrze znaliśmy oba zespoły, nie były łatwymi spotkaniami. Na pewno istotne znaczenie w drodze po złoto Mistrzostw Mazowsza miało to, że mamy wyrównany skład. MVP meczu z Iskrą Warszawa został Piotr Czech, który zablokował piłkę meczową i ogólne w całym meczu miał dużo bloków. Częściowy udział w wygraniu meczu finałowego miało moje wejście na boisko pod koniec pierwszego seta, gdy przegrywaliśmy paroma punktami. Niewiele brakowało, a udałoby nam się wygrać pierwszego seta w meczu. Jest to trudna sytuacja, gdy wchodzę na boisko w drugiej części seta, podczas gdy przegrywamy, a koledzy liczą na dobre rozegranie i nie można zepsuć żadnej wystawy, ponieważ w końcówce seta będą to punkty trudne do nadrobienia. Dlatego cieszę się, że trener Szymanowski zaufał mi w tak trudnym momencie i dodatkowo uwierzył, że dobrze pokieruję grą kolegów w dalszej części meczu. Mistrzostwo Mazowsza osiągnięte, ale trenujemy dalej i nie odpuszczamy treningów. Przed nami w najbliższy weekend 1/8 Mistrzostw Polski. Mamy silną drużynę wyrównany skład, gramy u siebie więc wierzę, że uda nam się przejść do kolejnego etapu..."

Można powiedzieć  Młodzicy wykonali plan minimum, dzisiaj życzymy im, aby  ich marzenia oscylowały wokół najwyższych celów. Marzenia się spełniają, młodzi siatkarze poczuli smak zwycięstwa i oby ich głód sukcesu i determinacja  był  ciągle wielki i dawał im motywację do walki na parkiecie w Mistrzostwach Polski.

  Kibicujemy Wam zawsze !

Szkolenie sportowe dzieci i młodzieży prowadzone przez UMKS MOS Wola Warszawa współfinansuje m.st. Warszawa

 

Komentarz (0)

Dodaj komentarz
  • Brak komentarzy

Opcje strony

do góry