Kadeci MOS Wola przegrali 2:3 z Metrem na Ursynowie.
Drużyna kadetów MOS Wola trenera Piotra Najmowicza przegrała 2:3 w wyjazdowym meczu z KS Metro. Mecz był bardzo wyrównany , emocjonujący , pełen walki i zakończył się wygraną gospodarzy 3:2, w tie-breaku 16:14.
Metro Warszawa - MOS Wola Warszawa 3:2 (25:23)(25:18)(18:25)(22:25)(16:14)
Skład MOS Wola: Biernat, Linka, Szala, Michalak, Urbański, Smoliński, Strzeżek (libero) oraz Ćwikła, Nikonowicz, Wiliński, Wiązecki.
W pierwszym secie gra była od początku wyrównana , z lekką przewagą MOS Wola, dwoma punktami. Potem MOS Wola prowadził już 17:13 , ale siatkarze Metra odrobili straty i wygrali końcówkę 25:23.
W drugim secie siatkarze Metra uzyskali na początku sporą przewagę i grając dobrze do końca partii utrzymali prowadzenie, wygrywając wyraźnie seta 25:18.
W trzecim i czwartym secie drużyna MOS Wola grała bardzo dobrze , z polotem , ogromnym zaangażowaniem i zdecydowanie odmieniła losy tego spotkania, doprowadzając do tie-braka.
Piąta partia była bardzo emocjonujaca , oba zespoły walczyły doskonale i każdy mógł wygrać. Ostatecznie wygrali gospodarze, którzy zrobili nieco mniej błędów.
W drużynie MOS Wola trzeba szczególnie wyróżnić libero Bartka Strzeżka, Tomka Urbańskiego i za ogromną ilość udanych ataków Michała Michalaka. Dobrze wypadli na zmianach Ćwikła i NIkonowicz.
Siatkarze Metra grali zdecydowanie lepszą zagrywką niż zespół MOS Wola, popisywali się wspaniałymi obronami w polu i bardzo dobrą asekuracją własnego ataku. MOS Wola przeważał w ataku i w bloku, ale Metro potrafiło świetnymi zagrywkami utrudnić przyjęcie i wyprowadzanie skutecznych ataków. W drużynie MOS Wola było zbyt wiele zepsutych zagrywek oraz można było obserwować słabe wykonanie zagrywek zadaniowych.