Aktualnie znajdujesz się na:

Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

26.medal i tytuł mistrzów Polski juniorów 2008 w Częstochowie.

Wspaniały sukces odniesli juniorzy MOS Wola Warszawa. Po pięciu kolejnych zwycięstwach w turnieju finałowym w Częstochowie, zdobyli tytuł mistrzów Polski juniorów 2008. Jest to ósmy tytuł mistrzoswski dla MOS Wola w sekcji siatkówki.


Wspaniały sukces odniesli juniorzy MOS Wola Warszawa. Po pięciu kolejnych zwycięstwach w turnieju finałowym w Częstochowie, zdobyli tytuł mistrzów Polski juniorów 2008. Jest to ósmy tytuł mistrzowski dla MOS Wola w siatkówce i 26. medal naszego klubu w siatkarskich mistrzostwach Polski. Gratulacje !

Trener Krzysztof Felczak tak mówi o mistrzostwie Polski dla MOS Wola :

Jak Pan ocenia poziom tegorocznych Mistrzostw Polski juniorów w Częstochowie i jak na tle innych drużyn wypadli Pana młodzi siatkarze ?

 - Pojedynki czterech najlepszych zespołów mogły zadowolić nawet najwybredniejszych fachowców, stały na wysokim poziomie, a mecz finałowy był okrasą tych mistrzostw. Mecz MOS-u Wola z Delic Polem Norwid Częstochowa był pełen wymian i zwrotów wydarzeń, również w kontekście podsumowań statystycznych tego spotkania, stał na wysokim poziomie.
Pokonaliśmy zespół dobrze zorganizowany , popełniając więcej błędów niż przeciwnik, co nam się nie zdarzało w tym sezonie. Chwała i gratulacje dla chłopaków, że w innych elementach techniczno - taktycznych okazali się lepsi i zdobyli złoty medal.

Był to więc bardzo udany sezon juniorów MOS Wola ?

Możemy powiedzieć , że miniony sezon był najlepiej zorganizowanym procesem szkoleniowo - dydaktycznym w historii MOS-u Wola. Korzystaliśmy z wielu elementów, często niedostępnych nawet w klubach ligowych, takich jak sztab szkoleniowy złożony ze specjalistów przygotowania fizycznego, masażysty, opieki medycznej oraz pracowników Instytutu Sportu.
W swojej codziennej pracy korzystaliśmy z analizy video w oparciu o kamerę, zestaw multimedialny, siatkarski włoski program komputerowy "Data Volley", korzystaliśmy z urządzeń firmy "Technogym" w naszej siłowni i wielofunkcyjnego urządzenia do fizykoterapii i leczenia urazów sportowych.

W procesie szkoleniowym zespołu szczególny nacisk położyliśmy na zminimalizowanie błędów własnych oraz poprawę gry systemu blok - obrona. W obu tych elementach na ogół osiągaliśmy przewagę nad przeciwnikami.

W oficjalnych rozgrywkach juniorskich odnieśliśmy w tym sezonie 27 zwycięstw, w 29 rozegranych meczach.
Potrzebne doświadczenie meczowe zdobywaliśmy również w rozgrywkach II ligi mężczyzn. W meczach II ligi , oprócz kilku starszych zawodników, wzięło udział 13 juniorów.

Kto Panu pomagał w odniesieniu sukcesu z zespołem ?

W sukcesie mojego zespołu zawiera się praca wielu osób.
Chciałbym w tym miejscu podziękować tym wszystkim , którzy pomogli nam w drodze "po złoto".
Dziękuję przede wszystkim innym trenerom MOS-u Wola , bo pracujemy w systemie , w którym bez zrozumienia i współpracy nie będzie sukcesów. Dziękuję Krzysztofowi Zimnickiemu, Jackowi Łukasikowi, Piotrowi Taborowi, Andrzejowi Paszczukowi , Arturowi Wójcikowi, Krzysztofowi Gałeckiemu,  Piotrowi Najmowiczowi. Dziękuję trenerowi przygotowania siłowego, Bartłomiejowi  Kruszewskiemu, masażyście Łukaszowi Flakowi, człowiekowi od statystyk i filmowania, Jackowi Strzeżkowi.
Dziękuję wszystkim , których tu jeszcze nie wymieniłem , a którzy mają swoją cegiełkę w tym sukcesie.
Nasi wychowankowie szkoleni w MOS Wola od dziecka, nawet przez 6 - 7  lat, stanowili trzon zespołu, a tacy z nich jak Fabian Drzyzga, Patryk Strzeżek, Robert Iliński, Konrad Neneman czy Bartek Kaczmarek należeli do czołowych graczy naszego zespołu i wyróżniali się w tych mistrzostwach. Dziękujemy również trenerom z innych klubów, którzy oddali swoich podopiecznych w nasze ręce , wierząc że nie zmarnujemy ich pracy i talentów zawodników. Dziękujemy zatem trenerom - wychowawcom Krzysztofa Dziubańskiego, Witolda Pawlewicza, Łukasza Makowskiego, Jakuba Nowocienia i Michała Guza, zawodników którzy zaczynali przygodę z siatkówką w innych klubach, a ostatnich kilka lat swojej kariery spędzili w naszych barwach.

Prosimy Pana o przedstawienie swojej "złotej" drużyny.

FABIAN  DRZYZGA ur.1990 r. wzrost 196 cm - najlepszy rozgrywający mistrzostw Polski.
Doskonały reżyser naszej gry w ataku, bardzo wszechstronny w każdym elemencie gry. Jak na juniora posiada niesamowity zmysł do prowadzenia strategii gry. W najtrudniejszych momentach często prezentuje najlepszą dyspozycję i podejmuje najwłaściwsze decyzje. Świetnie naprawiał nasze niedociągnięcia w przyjęciu zagrywki. Myślę, że już niedługo czeka go wspaniała przyszłość. Kandydat na lidera każdego zespołu, w którym zagra.

PATRYK  STRZEŻEK , ur. 1989, wzrost 201,5 cm - najlepszy atakujący mistrzostw Polski.
Kapitan zespołu, bardzo pracowity i ukierunkowany na sukces. ma za sobą wspaniały sezon. Rozegrał wiele dobrych i bardzo dobrych spotkań, zarówno w II lidze jak również w rozgrywkach juniorskich. Najskuteczniejszy egzekutor zespołu. Turniej finałowy był ukoronowaniem jego wytężonej pracy, a zdobył w nim 84 pkt, najwięcej w naszym zespole. Punktował we wszystkich elementach gry. Mam nadzieję, że będzie graczem dużego formatu.

ROBERT  ILIŃSKI , ur.1989, wzrost 199,5 cm , środkowy - najlepszy zawodnik MOS Wola w turnieju finałowym.
Pracowity, konsekwentny w działaniu. Często śmiertelnie skuteczny w bloku, o czym przekonali się jego rywale na tej pozycji. Nie często zdarza się, żeby junior zdobywał tyle punktów blokiem, zarówno w II lidze mężczyzn jak i w juniorach. Był drugim punktującym naszego zespołu w czasie turnieju ( 67 pkt), a najlepszym w bloku - 25 pkt. Ciekawi mnie , czy ktoś z rywali zdobył więcej punktów blokiem w tym turnieju ? Usilnie pracuje nad poprawą gry w ataku i cieszy mnie to, że może nie zawsze gra na wysokim procencie skuteczności ataku, ale prawie zawsze jest wysoce efektywny w tym elemencie. Myślę, że jeśli ktoś na niego postawi w karierze seniorskiej, to Robert odpłaci mu się dobrą grą i dalszym rozwojem swojego talentu.

KONRAD  NENEMAN , ur.1990, wzrost 193 cm, środkowy , MVP meczu półfinałowego z Metrem Warszawa.
Rozegrał bardzo dobry turniej i miał wyjatkowo udany sezon. Bardzo konsekwentny w realizacji założeń taktycznych, w każdym elemencie gry. Przy jego zagrywce zdobyliśmy najwięcej punktów dla naszego zaspołu. Skuteczny w bloku i w ataku. Wspaniale wrócił do gry po urazie w meczu z Serbinowem Biała Podlaska i zmienił obraz gry w półfinale z Metrem. W następnym sezonie będzie jeszcze juniorem i mam nadzieję, że będziemy mieli jeszcze z niego pociechę.

JAKUB  NOWOCIEŃ , ur.1989 , wzrost 193 cm, przyjmujący, MVP meczu z Serbinowem Biała Podlaska.
Uczeń SMS Spała, nasz podstawowy przyjmujący w turnieju finałowym. Doskonale wypełnił tę funkcję, po kontuzjach W.Pawlewicza i K. Dziubańskiego. Mimo, że niewiele grał w SMS-ie Spała, w czasie turnieju finałowego doskonale zniósł obciążenia meczowe i presję psychiczną. Świetny również przy fortepianie.

KRZYSZTOF  DZIUBAŃSKI , ur.1989, wzrost 194 cm, przyjmujący.
Największy pechowiec turnieju finałowego. Ma za sobą najlepszy sezon w karierze. Wywalczył miejsce w podstawowej szóstce rocznika 1989 i w finałach, które miały być zwieńczeniem kariery juniorskiej, w trzecim meczu z Chemikiem Bydgoszcz, skręcił staw skokowy. Straciliśmy w ten sposób najlepszego zawodnika w przyjęciu zagrywki. Doskonale współpracował z Fabianem Drzyzgą, zwłaszcza w szybkim rozegraniu do skrzydła.

Bartek  STRZEŻEK , ur. 1992 , kadet,  libero
Najmłodszy zawdnik w podstawowym składzie. Rozegrał pełne 5 spotkań w finałach, mimo że kilka dni wcześniej w turnieju półfinałowym mistrzostw Polski kadetów uległ bokserskiej kontuzji łuku brwiowego i grał w finałach juniorskich ze szwami. Niczego się nie boi i dlatego tak dobrze wytrzymał ten turniej od strony mentalnej. Jego sukces wziął się z rywalizacji z kolegą klubowym Michałem Guzem. Dobre przyjęcie i obrona Bartka Strzezka, to również zasługa Michała Guza.

KONRAD  NASSALSKI , ur. 1991, wzrost 189 cm, kadet , przyjmujący.
Wszedł do szóstki po kontuzjach starszych kolegów, Pawlewicza i Dziubańskiego. Był celem wszystkich zagrywających naszych przeciwników, bo zdawali sobie sprawę, że to jeszcze młody, niedoświadczony kadet, który wszedł na boisko z konieczności. Obronił się i dzięki temu  i on i my osiągnęliśmy sukces. Jeśli będzie bardziej systematyczny w treningu, to jeszcze skuteczniej będzie się prezentował na boisku i tego mu życzymy.

WITOLD  PAWLEWICZ , ur.1989 , wzrost 192 cm. przyjmujący.
W normalnej sytuacji podstawowy przyjmujący. W czasie turnieju półfinałowego złamał palec u nogi i miał kilka tygodni przerwy. Przyjął to strasznie, bo był w doskonałej dyspozycji. To z nim nasi rozgrywający grali w tym sezonie szybkie i kombinacyjne akcje w ataku. Wznowił treningi tuż przed finałami i nie był gotowy do grania ciężkiego turnieju. W wyniku dwóch kontuzji naszych zawodników w czasie turnieju, został w trybie nagłym wezwany do pomocy drużynie. Jego wejście w czwartym secie meczu wielkiego finału z Częstochową "odczarowało" nam złoto.

BARTOSZ  KACZMAREK , ur.1989 , wzrost 193 cm, atakujący.
Zmiennik na ataku Patryka Strzeżka. W kilku ostatnich tygodniach przed turniejem finałowym w doskonałej dyspozycji, co potwierdził meczami w II lidze i wejściami w finale. W tym sezonie zmienił pozycję ze środkowego na atakującego i znając jego pracowitość i szybką lewą rękę w ataku, będzie się jeszcze rozwijał. Był w trudnej sytuacji, bo bardzo dobry sezon i turniej finałowy miał Patryk Strzeżek, a na boisku gra tylko jeden atakujący.

ŁUKASZ  MAKOWSKI , ur. 1989, wzrost 187 cm, w juniorach drugi rozgrywający, w II lidze podstawowy.
Kiedy w II lidze go zabrakło, ze względu na kontuzję w meczu z Będzinem, zespół miał problemy i z trzeciego miejsca w tabeli, spadł na siódmą pozycję. Za nim bardzo udany sezon, bardzo dużo skorzystał z gry w II lidze mężczyzn. Ma zmysł do gry szybkiej i kombinacyjnej. Wyraźnie poprawił grę w pozostałych elementach. Wielu fachowców zazdrościło nam takiej pary rozgrywających jak Fabian Drzyzga i Łukasz Makowski.

MACIEJ  BEHR , ur. 1990 , wzrost 200 cm , środkowy.
Ten sezon był przełomowy w jego dotychczasowej, krótkiej karierze. Zakwalifikował się do "12" meczowej, a także okazał się lepszy w rywalizacji sportowej ze swym bratem bliźniakiem, Mateuszem. Nie zawiódł naszych oczekiwań w trudnym meczu z Chemikiem Bydgoszcz, w którym zastąpił kontuzjowanego Konrada Nenemana. W przyszłym sezonie jeszcze junior i bardzo na niego liczymy.

TOMASZ URBAŃSKI , ur. 1992, wzrost 187 cm, przyjmujący, kadet.
Wszedł do zespołu po kontuzji starszych kolegów. Zyskał uznanie za wszechstronność techniczną i dobre występy w zespole kadetów naszego klubu, miał duży wkład w awans kadetów do finałów mistrzostw Polski. Mamy nadzieję, że to dopiero początek jego wielkiej przygody z siatkówką w naszym klubie.

MICHAŁ GUZ , ur. 1990, libero i  MATEUSZ BEHR , ur. 1990, wzrost 200 cm, środkowy.
Rezerwowi zawodnicy w czasie turnieju finałowego. Byli gotowi do gry i pomocy drużynie. Dobra gra ich kolegów, to w dużej mierze ich zasługa, bo wzięła się z rywalizacji na treningach. Obaj są z rocznika 1990 i będą jeszcze juniorami w przyszłym sezonie.

Dziękuję za rozmowę.
rozmawiała: Zuzanna Kowalska

Komentarz (0)

Dodaj komentarz
  • Brak komentarzy

Opcje strony

do góry