Grzegorz Łomacz : "mieliśmy dość porażek"
Grzegorz Łomacz doczekał się pierwszego złotego medalu w karierze. – Jeszcze to do mnie nie dociera – mówił rozgrywający po wygranym finale z Brazylią (3:0). W latach 2003-2006 związany z klubem UMKS MOS WOLA.
W reprezentacyjnej karierze największym sukcesem Łomacza był brązowy medal Pucharu Świata przed trzema laty. W 2005 roku był z kolei mistrzem Europy kadetów. W tamtej reprezentacji grał m.in. z Bartoszem Kurkiem.
Na włosko-bułgarskim mundialu Łomacz był ważną postacią w kadrze trenera Vitala Heynena. Najczęściej był zmiennikiem Fabiana Drzyzgi, ale kiedy wchodził na boisko dawał wiele polskiej drużynie.
Finał nie był trudnym spotkaniem dla Biało-Czerwonych.
- Przyznam, że rzeczywiście było łatwiej niż w półfinale z USA. Brazylijczycy nie postawili nam takich warunków jak Stany Zjednoczone. Dlatego grało nam się trochę łatwiej - opowiadał Łomacz.
Zapytany o to, co było kluczem do sukcesu, odparł: - Tak długi turniej charakteryzuje się tym, że zawsze są gorsze i lepsze momenty. Kluczem do sukcesu była... nasza drużyna. W najtrudniejszych momentach, a tych nie brakowało, zawsze byliśmy razem i zawsze się wspieraliśmy.
Padło też pytanie o to, czy ta kadra może być jeszcze lepsza.
- Po co ma być lepsza, skoro jesteśmy mistrzami świata. Zostańmy nimi do końca świata - zakończył uradowany 31-latek.