Kolejne zwycięstwo kadetów MOS Wola w rundzie finałowej Mazowsza.
Kadeci MOS Wola wygrali w hali przy Rogalińskiej kolejny ważny mecz w rozgrywkach Mazowsza. Kadeci MOS-u pokonali 3:0 MKS MDK Warszawa.
Kadeci MOS Wola wygrali w hali przy Rogalińskiej kolejny ważny mecz w rozgrywkach Mazowsza. Kadeci wygrali 3:0 z MKS MDK Warszawa.
MOS Wola - MKS MDK Warszawa 3:0 (26:24)(25:22)(25:14)
Skład MOS Wola:
Komornicki, Nassalski, Neneman, Trzciński, Otto, Schamlewski, Guz (libero).
Początek pierwszego seta to wyrównana walka o każdy punkt, 3:3, 4:4, 6:6 i dopiero po dwóch kolejnych blokach na czołowym atakującym MDK - Krzyśku, MOS odskoczył na 8:6. Ale już niedługo odnotowaliśmy kolejny remis 12:12. Trzy kolejne punkty zdobyli jednak znowu zawodnicy MOS Wola i trener MDK, Roman Hołopiak poprosił o czas. Niewiele to pomogło zawodnikom MDK, bo za chwilę MOS odskoczył na 18:14, po dwóch asach serwisowych w wykonaniu Schamlewskiego. Drugi czas dla MDK. Po czasie kolejny as serwisowy. Ale jednak MDK zaczął grać lepiej i uważniej, zaś sporo własnych błędów zaczął popełniać MOS ( atak w aut Trzcińskiego i dwa błędy w przyjęciu zagrywki). I znowu remis w tym wyrównanym secie 21:21.
Końcówka seta to raz dobre zagrania zawodników MOS-u , to znowu własne blędy (zepsuta zagrywka Nenemana, atak w aut Otto) i kolejny remis 24:24. Ostatnie dwa punkty zdobył jednak osobiście Adam Otto , atakując bardzo skutecznie po prostej, a następnie zaserwował asa i set wygrany przez kadetów MOS Wola 26:24.
Drugi set miał znowu wyrównany przebieg i remis często oglądaliśmy na tablicy wyników , m.in. 4:4, 11:11, 15:15, 20:20. Końcówka znowu należała jednak do siatkarzy MOS Wola. Szczególnie aktywny i skuteczny był w tym okresie Konrad Nassalski, który zdobył kilka decydujących punktów. Zdobył 21. i 22. punkt atakiem po prostej z lewego skrzydła, 23. punkt atakiem z prawego skrzydła oraz dobrze zaserwował w końcówce i po jego zagrywce przeciwnicy oddali piłkę na nasza stronę. Set 25:22 dla MOS Wola.
W trzecim secie od początku prowadził MOS Wola. MDK jakby przestał wierzyć w zwycięstwo. MOS prowadził 3:1, 7:5, 9:6, 12:9. Od stanu 14:11 dla MOS nastapiła skuteczna seria MOS-u i za chwilę był wynik 18:11, po Bloku Schamlewskiego, ataku Nassalskiego, dwóch asach serwisowych Otto. Już było jasne, że tylko MOS Wola może wygrać tego seta. W końcówce partii i całego meczu bardzo dobrze zafunkcjonował blok siatkarzy z Rogalińskiej. Dwa punkty zdobyli podwójnym blokiem Nassalski z Nenemanem oraz Neneman z Trzcińskim. Set wygrany wysoko 25:14.