Siatkarze MOS Wola o włos od sprawienia sensacji w fazie play-off w II lidze mężczyzn z Augustowem
O włos od sensacji na Rogalińskiej! W meczu play-off w II lidze mężczyzn siatkarze MOS Wola przegrali po trwającym 2 godz.15 min horrorze 2:3. Mieliśmy dwie płki meczowe, wygraliśmy mecz małymi punktami 112-110, ale to siatkarze z Augustowa ostatecznie cieszyli się ze zwycięstwa w tym emocjonującym spotkaniu zakończonym tie-breakiem 17:19.
UMKS MOS Wola - Centrum Augustów 2:3 (23:25)(22:25)(25:20)(25:21)(17:19)
Skład MOS Wola:
Pawlak, Prokopczuk, Berwald, Malangiewicz, Kulik, Pacholczak, Drzazga (libero) oraz Borowski, Grzymała, Gromelski, Gawrzydek, Gawron
Fotoreportaż z meczu autorstwa Julii Madej można oglądać na fanpage MOS Wola na facebooku:
https://www.facebook.com/pg/moswola/photos/?tab=album&album_id=1795519677173586
Do rywalizacji w fazie play-off przystępiły w hali przy Rogalińskiej szósta drużyna rundy zasadniczej, czyli MOS Wola z trzecim zespołem - Centrum Augustów. Rywalizacja toczy się do dwóch wygranych meczów.
W pierwszym secie od początku do końca partii toczyła się wyrównana walka. Siatkarze gospodarzy postawili wysoki blok, ale doświadczeni goście obijali ręce siatkarzy MOS-u i w ten sposób zdobywali punkty. Często na tablicy wyników był remis. Było 4:4,8:8, a pod koniec seta 19:19 i 21:21. W samej końcówce seta goście popełnili mniej błędów. Dwa razy skutecznie atakował Wojciech Iwanowicz, gospodarze odpowiedzieli udanym atakiem Rafała Berwalda. Przy stanie 23:24 Daniel Grzymała zaatakował w aut i goście wygrali seta 25:23.
W drugim secie udanie rozpoczęli gospodarze. MOS Wola prowadził po skutecznych atakach ze środka w wykonaniu Briana Malangiewicza i Piotra Pawlaka. Dwa razy punktował Grzegorz Pacholczak, kończąc akcje swoich kolegów. W zespole z Augustowa trzy razy skończył ataki Wojciech Iwanowicz i był wynik 6:6. Od tego momentu goście zaczęli uzyskiwać przewagę. Dwa punkty zdobył Marcin Mols, najpierw atakiem, a za chwilę asem serwisowym. Jego następne dobre zagrywki nie były asami, ale siatkarze MOS-u mieli kłopoty z przyjęciem i wyprowadzeniem skutecznego ataku. Trener Krzysztof Wójcik wprowadził na atak Daniela Grzymałę, brał czas przy stanie 6:10, ale siatkarze Augustowa uciekli z punktami i prowadzili 15:10. Siatkarze MOS-u zdobyli dwa punkty po atakach Pacholczaka i Grzymały i poprawili rezultat na 12:15. Ale dobra gra gości sprawiła, że Augustów prowadził 19:14 i trener Wójcik brał kolejny czas. Dwa razy podwójny blok MOS-u zatrzymał akcje gości i gospodarze poprawili wynik na 18:21. Ale to niewiele pomogło, bo w końcówce nie mylił się najskuteczniejszy zawodnik gości, Wojciech Iwanowicz i w decydujących momentach zdobył trzy punkty skutecznymi atakami. Goście wygrali seta 25:22.
W trzecim secie gospodarze rzucili na szalę wszystkie zasoby energii . Siatkarze MOS-u postawili na znacznie trudniejszą zagrywkę, a ich kapitan Grzegorz Pacholczak z ogromnym animuszem kończył wiele udanych ataków. Od połowy seta gospodarze zaczęli uzyskiwać wyraźną przewagę. Asy serwisowe Grzymały i Pacholczaka, kilka potrójnych bloków oraz skuteczne ataki Artura Gromelskiego i Grzegorza Pacholczaka wyprowadziły MOS na prowadzenie 16:11, potem 18:13. MOS Wola nie zwalniał tempa, a goście jakby zaczęli odczuwać zmęczenie walką. W końcówce siatkarze MOS-u zdobyli punkty po ataku ze środka przez Piotra Pawlaka i dwukrotnie po skutecznych akcjach Artura Gromelskiego. Set 25:20 dla MOS Wola.
Czwarty set to nadal dobra gra siatkarzy z Woli. Wprawdzie do stanu 5:5 była walka punkt za punkt. Na skuteczny atak ze środka Briana Malangiewicza goście odpowiedzieli atakiem z krótkiej w wykonaniu Tomasza Wasilewskiego. Ale goście mieli coraz więcej kłopotów ze sforsowaniem często potrójnego bloku gospodarzy. MOS Wola prowadził 11:8, potem 14:10 po asie serwisowym Grzymały i Augustów poprosił o przerwę. Goście zaczęli odrabiać straty, doprowadzili do wyniku 17:18, ale końcówka seta należała do siatkarzy MOS-u. Dwa punkty zdobył Pawlak, najpierw zablokował na środku w akcji 1 na 1, a za chwilę sam zakończył atakiem z krótkiej. Grzymała i Pacholczak spokojnie zakończyli udane akcje gospodarzy i MOS Wola wygrał seta 25:21.
O wszystkim musiał zadecydować tie-break. Od początku seta wyrównana walka. Na punkt Augustowa w wykonaniu Łukasza Bernatowicza MOS Wola odpowiedział skutecznym blokiem pary Malangiewicz- Prokopczuk. Rozgrywający Rafał Prokopczuk dwukrotnie zagrał efektownie krótką z Malangiewiczem, ale goście odpowiedzieli atakami Iwanowicza i Wasilewskiego. Następnie Grzymała zaatakował w aut, a za chwilę Wojciech Iwanowicz trudna zagrywką „ustrzelił” Artura Gromelskiego i goście prowadzili 8:5 przy zmianie stron. Siatkarze MOS Wola nie zamierzali jednak kapitulować i zdobyli kolejno trzy punkty. Najpierw skutecznie zaatakował Pacholczak, potem udany podwójny blok pary Pawlak- Prokopczuk, a za chwilę atak w aut gości i na tablicy wyników remis 8:8 i czas dla Augustowa. Od tego momentu walka była bardzo zacięta i publiczność oglądała cios za cios. Było 11:11, 13:13 i Marcin Mołs z Augustowa zagrywką zdobył 14.punkt. Gospodarze wyrównali skutecznym blokiem i było 14:14. Daniel Grzymała popisał się atomowym asem serwisowym i MOS prowadził 15:14, ale Grzymała zepsuł następną zagrywkę i MOS nie wykorzystał piłki meczowej. Nawet najlepszy zawodnik gości Wojciech Iwanowicz w końcówce nie wytrzymał i zepsuł zagrywkę, ale za chwilę jego błąd naprawił Radosław Nowak i efektownie zaatakował z krótkiej. Na krótką gości również atakiem z krótkiej odpowiedzieli gospodarze w wykonaniu Piotra Pawlaka, ale ten, po udanej akcji poszedł na zagrywkę i zaserwował w aut. Ostatnią piłkę skończył najskuteczniejszy zawodnik gości Wojciech Iwanowicz, który zdobył w tym meczu 23 punkty. Tie-break 19:17 dla siatkarzy z Augustowa i mecz 3:2 dla gości. Walka w tym emocjonującym meczu trwała 2 godziny i 15 minut.
obsł.wł.KZ
Warto obejrzeć interesujący reportaż z meczu autorstwa @krawczyk.photo
https://www.facebook.com/pg/krawczyk.photo/photos/?tab=album&album_id=2103887669858111