Aktualnie znajdujesz się na:

Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Kolejne pięciosetowe derby Warszawy siatkarzy MOS Wola w II lidze mężczyzn. Od 2:0 do 2:3 w hali przy Rogalińskiej.

Kolejny pięciosetowy pojedynek stoczyli siatkarze MOS Wola w II lidze mężczyzn. Nasz zespół po dobrej grze prowadził 2:0 w setach, ale siatkarze KS Metro zagrali lepiej w następnych partiach, a nasza drużyna obniżyła loty i przegrała 2:3.

 

MOS Wola Warszawa – KS Metro Warszawa 2:3 (25:20)(25:20)(20:25)(19:25)(11:15)

Skład MOS Wola:

Malangiewicz, Gawron, Gromelski, Bączek, Grzymała, Pacholczak, Drzazga (libero) oraz Kulik, Estavez, Wachowicz, Barwald, Trzciałkowski.

 

Fotogaleria autorstwa Julii Madej na fanpage MOS-u na facebooku:

https://www.facebook.com/pg/moswola/photos/?tab=album&album_id=1624403400951882

Drużyna MOS Wola wyszła do walki z Metrem zmotywowana i w pierwszej partii rozpoczęła od 2:0, po udanym ataku Daniela Grzymały i skutecznym trójbloku. Dobrze grający gospodarze przez całą partię prowadzili, a zawodnicy Metra tylko w pierwszej części seta potrafili doprowadzić do remisu. Ostatni remis to 11:11, a potem już prowadzili siatkarze z Woli. Gospodarze dobrze grali blokiem i dwaj bombardierzy Metra , Paweł Mikołajczak i  Mateusz Janikowski mieli kłopoty z przedarciem się przez "ścianę" gospodarzy. Zawodnicy MOS-u grali dość urozmaiconą siatkówkę. Najskuteczniejszy był atakujący Grzymała, dobrze grał Grzegorz Pacholczak wspomagany przez Artura Gromelskiego. Swoje punkty dołożyli środkowi Konrad Bączek i Brian Malangiewicz, który atakiem ze środka zakończył pierwszego seta, wygranego przez MOS Wola 25:20

Drugą partię Metro rozpoczęło od prowadzenia 2:0, po błędach gospodarzy. Siatkarze MOS-u odrobili jednak straty i prowadzili 3:2 po dwóch skutecznych atakach Pacholczaka.  Potem asem  serwisowym popisał się Konrad Bączek i było 5:3 dla MOS-u. Gospodarze utrzymywali dwu, trzypunktową przewagę. Dobrze grał Gromelski, w przyjęciu skutecznie grał młody libero gospodarzy Szymon Drzazga, asem serwisowym popisał się Grzymała.  Kiedy po długiej wymianie para Malangiewicz- Gromelski zatrzymała Mikołajczaka , a na  tablicy wyników było 17:13 dla MOS-u, trener Wojciech Szczucki poprosił o przerwę. Po czasie nadal MOS prowadził różnicą czterech, pięciu punktów i  wygrał zdecydowanie drugiego seta 25:20.

W trzecim secie gospodarze rozpoczęli udanie. Dwa ataki z krótkiej Konrada Bączka, skuteczny dwublok i MOS prowadził 3:1. Dwa kolejne asy Daniela Grzymały i siatkarze z Woli prowadzili już 6:2. Kiedy wydawało się, że MOS zmierza do wygrania kolejnego seta, as atutowy gości Paweł Mikołajczak, który grał kilka sezonów w Plus Lidze i dysponuje wielkim doświadczeniem, pokazał klasę. Kilka razy skutecznie obijał blok MOS-u, zmienił charakter zagrywki i gra się wyrównała. Było 9:9, 13:13 i gospodarze mieli kłopoty z zakończeniem akcji. Praktycznie poza skutecznym atakiem z drugiej piłki przez rozgrywającego Mateusza Gawrona, zawodnicy MOS-u zatracili skuteczność. Nic nie mógł skończyć Daniel Grzymała, który świetnie punktował w dwóch poprzednich setach. Zamienił go Kajetan Kulik. Trener Krzysztof Wójcik próbował jeszcze Rafała Berwalda, Claudio Estaveza, Mateusza Trzciałkowskego, ale zmiany niewiele pomogły. Metro pewnie wygrało końcówkę, a Szymon Dziekański  skutecznym atakiem zakończył seta wygranego przez Metro 25:20.

Czwartego seta siatkarze MOS-u rozpoczęli fatalnie od 0:7. Błąd za błędem siatkarzy gospodarzy, a przy tym coraz skuteczniejsza gra gości. Siatkarze MOS-u mozolnie zaczęli odrabiać straty. Kulik zdobył punkty atakiem i zagrywką, skutecznie zablokował na środku Malangiewicz, efektownie z przechodzącej piłki zaatakował Pacholczak i MOS doprowadził do stanu 7:9. Trener Szczucki wziął czas. Po skutecznym ataku Berwalda było 10:11, ale od tego momentu seria fatalnych błędów siatkarzy z Woli i zrobiło się 11:16. Jeszcze raz MOS spróbował poprawić wynik. Po ataku z krótkiej Trzciałkowskiego, zbiciu Pacholczaka i udanym dwubloku MOS przegrywał tylko dwoma punktami 14:16. Wtedy mądrymi zagraniami popisał się Paweł Mikołajczak, skutecznie zaatakował Bartosz Stępień i Metro osiągnęło przewagę. W samej końcówce dwa razy pomylił się w ataku Kajtek Kulik i Metro wygrało seta 25:19.

W piątym secie Metro objęło prowadzenie 4:2, po błędach własnych zawodników MOS-u. Trener Krzysztof Wójcik wziął czas. Niewiele to zmieniło w grze gospodarzy. Po zepsutej zagrywce Grzymały było 8:4 dla gości. Metro już do końca kontrolowało grę i utrzymało korzystny wynik.  Set piąty 15:11 dla gości.

obsł. wł. KZ

Komentarz (0)

Dodaj komentarz
  • Brak komentarzy

Opcje strony

do góry