Dziś grała II liga mężczyzn. Trudna próba siatkarzy MOS Wola u lidera w Białymstoku
W środowej kolejce II ligi mężczyzn drużyna siatkarzy MOS Wola grała u lidera rozgrywek BAS Białystok. Nasza drużyna w Białymstoku przegrała 0:3 (23:25)(18:25)(13:25). Tak więc naszemu zespołowi nie udało się wygrać seta, a lider z Białegostoku po trzech kolejkach nie stracił seta.
BAS Białystok - UMKS MOS Wola Warszawa 0:3 (23:25)(18:25)(13:25)
Skład MOS Wola:
Gawron, Kulik, Malangiewicz, Bączek, Pacholczak, Berwald, Drzazga (libero) oraz Wachowicz, Pawlak, Trzciałkowski, Grzymała, Gromelski.
Trudne chwile przeżywa nasza młoda drużyna grająca w II lidze mężczyzn. Po odejściu 10 zawodników do innych drużyn po zakończeniu ubiegłego, zwycięskiego sezonu, trener Krzysztof Wójcik buduje nowy zespół. Jak widać nie jest to łatwe zadanie. Mamy bardzo młody, niedoświadczony zespół, który potrzebuje czasu na poprawę umiejętności i skuteczności. Na dodatek kontuzja Rafała Prokopczuka, pierwszego rozgrywającego, nie ułatwia zadania.
Warto podkreślić, że na mecz do Białegostoku pojechała drużyna o średniej wieku 19,6 lat. Oto ekipa:
Gawron 1999 19 lat, Wachowicz 2000 17, Trzciałkowski 1997 20, Pawlak 2000 17, Bączek 1998 19, Malangiewicz 1995 22, Pacholczak 1995 22, Berwald 1997 20, Gromelski 1996 21, Drzazga 1999 18, Kulik 1995 22, Grzymała 1998 19.
Po meczu trener Krzysztof Wójcik powiedział:
- Mamy za sobą dwa najrudniejsze mecze w rundzie. Średnia wieku naszej drużyny znacznie odbiega od czołowych ekip i to widać w zachowaniach boiskowych jak i w technice. Zobaczymy jaki poziom trzeba w tym roku prezentować, żeby być wysoko w tabeli. Myślę, że drużyny BAS-u i Ostrołęki stoczą walkę o mistrzostwo. My zbieramy doświadczenie i mamy nadzieję, że zapunktujemy już w najbliższą sobotę, w meczu z AZS Olsztyn.
Zapraszamy kibiców na sobotni mecz, bo sportowy doping jest bardzo potrzebny naszej młodej drużynie.
inf.wł. KZ